Wszystkie kocięta z miotu E mają już swoje stałe domy i zakochanych w nich właścicieli:)
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ DWUNASTY:
Ostatni rzut oka na kociaki słodziaki... Emma u pieska; Emir i Eragon z mamą (maminsynki!); Eragon i siostra:
Córka już płacze za Emmą, która jutro nas opuszcza...
Córka już płacze za Emmą, która jutro nas opuszcza...
A tu jeszcze taki filmik, co prawda z wcześniejszego tygodnia, ale nadal aktualny. O tym, że każda rzecz, również akcesoria fotograficzne, mogą być użyte w celach rozrywkowych: film pt: Trzej pancerni
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ JEDENASTY:
Wreszcie długo oczekiwane nowe zdjęcia! Najpewniej to już ostatnia indywidualna sesja. Nieubłaganie nadchodzi czas rozstania... czas spotkania dla innych. Przedstawmy więc jeszcze raz:
EMIR - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
EMMA - cynamonowa kokietka - zarezerwowana:
ERAGON - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
W sobotę każdy z dzielnych małych kotków otrzymał drugą dawkę szczepionki oraz mikrochip. Szczerze mówiąc,
o wiele mniej dzielne były podczas podróży do pani weterynarz. Tym razem darły pyszczki przez całą drogę.
Całe szczęście zostały już tylko dwie wizyty, a potem - podróż do nowych domów!
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ DZIESIĄTY:
Ten moment musiał nadejść. Ktoś jako pierwszy przeskoczył płot. Dokładnie mówiąc - bramkę. Tym kimś był... Eragon! Dzielny skoczek otworzył rodzeństwu drogę w szeroki świat. Innymi słowy, rozlazły się kociambry po calutkim domu... Nieco wcześniej zorganizowałam każdemu kociakowi pierwsze spotkanie z Psicą. Patrzyły na siebie uważnie i z zaciekawieniem, ale tylko Emma wyciągnęła swój nosek i zbliżyła do psiego. Teraz, gdy tama puściła, nieuniknione stały się spotkania trzeciego stopnia z przedstawicielem obcego gatunku. Emma uwielbia Ten obcy gatunek.
W podskokach biegnie do psa, ociera się o niego i mruczy na cały regulator. Łapie za nogę lub ogon, bez skrępowania mości się w psim legowisku. Chłopaki nie są tak wylewne w okazywaniu uczuć. Zgrywają twardzieli - gdy Psica podchodzi - sykają i nawet trochę się stroszą.
Powolutku zaczynają się wybarwiać kocie oczy - dziecięca szarość tęczówek zaczyna delikatnie zielenieć...
W podskokach biegnie do psa, ociera się o niego i mruczy na cały regulator. Łapie za nogę lub ogon, bez skrępowania mości się w psim legowisku. Chłopaki nie są tak wylewne w okazywaniu uczuć. Zgrywają twardzieli - gdy Psica podchodzi - sykają i nawet trochę się stroszą.
Powolutku zaczynają się wybarwiać kocie oczy - dziecięca szarość tęczówek zaczyna delikatnie zielenieć...
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ DZIEWIĄTY:
Wszystkie kocięta zakończyły już pierwszy etap edukacji, uzyskując kolejno dyplomy z gryzienia chrupek, eleganckiego picia wody oraz długo wyczekiwany dyplom Celności Kuwetowej. Dzielni trzej muszkieterowie podjęli studia na kocim uniwersytecie, zdobywając kolejne sprawności. Poniżej zaliczenie z Eksploracji Obszarów Nieznanych:
Przygotowania do bardzo trudnego egzaminu z Higieny wymagają duuuuużo zaangażowania...
Przy tym egzaminie zaliczenie z WF-u to betka! Tu będą same szóstki!
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ ÓSMY:
Dzieci rosną, świat wzywa... wiadomo. Wszyscy jednak wiedzą - nie ma jak u mamy!
Ale jeśli mama nie ma akurat ochoty na przytulanie, to zawsze można liczyć na "wujenkę" Tajgę!
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ SIÓDMY:
W związku z nauką korzystania z kuwety (kuwet - bo narozstawiałam ich tyle w całym pokoju, że naprawdę trudno przeoczyć) ogromnie wzrosło zużycie papierowych ręczników oraz wszelkich środków myjących. Chłopaki na ogół bardzo ładnie sadowią się w kuwecie, skupiają... po czym wyskakują i kończą obok:) No i dywan... w końcu jednak pójdzie do prania! Przyszli właściciele - nie martwcie się! cały ten trudny okres przetrwają u mnie!
A słynne ciche kocie kroki? Zapomnijmy. Kiedy tylko się bawią (czyt. kiedy tylko nie śpią), galopują wzdłuż ii wszerz, tupiąc przy tym niemiłosiernie. Aż kusi czasem sprawdzić, czy pod tymi małymi łapeczkami nie ma czasem malutkich kopyteczek...
Ale czy możliwe jest, aby im czegokolwiek nie wybaczyć?! Spójrzcie na te pyszczki!
A słynne ciche kocie kroki? Zapomnijmy. Kiedy tylko się bawią (czyt. kiedy tylko nie śpią), galopują wzdłuż ii wszerz, tupiąc przy tym niemiłosiernie. Aż kusi czasem sprawdzić, czy pod tymi małymi łapeczkami nie ma czasem malutkich kopyteczek...
Ale czy możliwe jest, aby im czegokolwiek nie wybaczyć?! Spójrzcie na te pyszczki!
EMMA - cynamonowa koteczka - zarezerwowana:
ERAGON - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
EMIR - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ SZÓSTY:
Nasza bohaterka udowodniła, że wie już, do czego służy kuweta!! Byłam świadkiem, i to niejeden raz! Chłopaki... no, chłopaki też się nauczą:)
Na razie pracują nad przekształceniem pokoju w sypialnio- stołówko- siłownię. Remontowy rozgardiasz wcale im w tym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Wyśledzili też, że mają współlokatora... Zapraszamy na film:
Na razie pracują nad przekształceniem pokoju w sypialnio- stołówko- siłownię. Remontowy rozgardiasz wcale im w tym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Wyśledzili też, że mają współlokatora... Zapraszamy na film:
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ PIĄTY:
Miała to być kolejna wspólna sesja... A wyszło tak - od lewej u góry:
1. Emma. Ulubienica mojej córki. I nie tylko. Do wszystkiego pierwsza. Ostatnio córka z Emmą na kolanach spojrzała na mnie poważnie i zapytała - Ale czy ją ktoś zechce? Ona taki chuligan...
2. Wspólna micha. Mięsko smakuje już wszystkim. Z chrupkami najlepiej radzą sobie Emma i Eragon. Oraz Tajga, którą parę razy nakryłam, jak wyjada maluchom chrupki...
3. Kończąc przekąskę. W środku Eragon.
4. Emir. Kroczący.
5. Emir. Może nie jest najszybszy jeśli chodzi o nowinki, za to ma złoty medal za słodycz i misiatość!
6. Emma. Gwiazdeczka. Na pewno sobie po cichu nuci: "Co ja poradzę, że jestem ładna, fotogeniczna i taka zgrabna..."
7. Eragon. On też ma sukces na swoim koncie. Jako jedyny (jak dotąd) załapał o co chodzi z wodą. Znaczy, technika picia. Pozostałe ciągle jeszcze zanurzaja cały nos, a potem oblizuja pyszczek...
8. Emma. No nie poradzę:)
9. Chłopaki. Z lewej Eragon, po prawej Emir. Jeszcze porządzą!
1. Emma. Ulubienica mojej córki. I nie tylko. Do wszystkiego pierwsza. Ostatnio córka z Emmą na kolanach spojrzała na mnie poważnie i zapytała - Ale czy ją ktoś zechce? Ona taki chuligan...
2. Wspólna micha. Mięsko smakuje już wszystkim. Z chrupkami najlepiej radzą sobie Emma i Eragon. Oraz Tajga, którą parę razy nakryłam, jak wyjada maluchom chrupki...
3. Kończąc przekąskę. W środku Eragon.
4. Emir. Kroczący.
5. Emir. Może nie jest najszybszy jeśli chodzi o nowinki, za to ma złoty medal za słodycz i misiatość!
6. Emma. Gwiazdeczka. Na pewno sobie po cichu nuci: "Co ja poradzę, że jestem ładna, fotogeniczna i taka zgrabna..."
7. Eragon. On też ma sukces na swoim koncie. Jako jedyny (jak dotąd) załapał o co chodzi z wodą. Znaczy, technika picia. Pozostałe ciągle jeszcze zanurzaja cały nos, a potem oblizuja pyszczek...
8. Emma. No nie poradzę:)
9. Chłopaki. Z lewej Eragon, po prawej Emir. Jeszcze porządzą!
Sfotografować kota nie jest łatwo. A trudność potęguje się, gdy chciałoby się mieć wszystkie trzy, pyszczkami do przodu i w głębi ostrości... Zabawny byłby filmik z tej dzisiejszej sesji. Przypominało to raczej wyścigi karaluchów, każdą wolna ręką łapałam rozbiegające się niedorostki i stawiałam na linię startu. Cud, że wyszły trzy zdjęcia!
Prezentują się (a raczej nie zdążyły zwiać) od lewej: Eragon, Emma i Emir.
Prezentują się (a raczej nie zdążyły zwiać) od lewej: Eragon, Emma i Emir.
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ CZWARTY:
Już od kilku dni jeden z kotków podejmuje śmiałe próby "przeskoczenia muru". Kiedy jest już w rogu kojca, wyciąga się jak najmocniej do góry, zapiera łapkami i żałośnie piszczy, żeby mu pomóc z resztą tułowia... Oczywiście spieszymy z pomocą. Fakty jednak są takie, że radzi sobie i bez niej. Wspinaczka kończy się efektownym pacnięciem po drugiej stronie, gdzie już bez przeszkód można zacząć zwiedzanie pokoju. Kto jest tym śmiałkiem?? No jak to - chyba każdy się domyśli - Emma!
Emir wie, co w życiu najlepsze i skupia się na gromadzeniu substancji zapasowych. Póki ma pod dostatkiem mleka, ekspady go nie interesują. Ma piękny duży łepek i okrągły brzuszek. Eragon nie może się zdecydować - nęcą go wycieczki, ale nie ma aż tyle determinacji co siostra, ani nie oddaje się tak rozwijaniu mięśnia mlecznego jak brat. Zadziera łepek i patrzy na nas swymi okrągłymi paciorkami, roztapiając serca jak wosk...
Emir wie, co w życiu najlepsze i skupia się na gromadzeniu substancji zapasowych. Póki ma pod dostatkiem mleka, ekspady go nie interesują. Ma piękny duży łepek i okrągły brzuszek. Eragon nie może się zdecydować - nęcą go wycieczki, ale nie ma aż tyle determinacji co siostra, ani nie oddaje się tak rozwijaniu mięśnia mlecznego jak brat. Zadziera łepek i patrzy na nas swymi okrągłymi paciorkami, roztapiając serca jak wosk...
ERAGON - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
EMIR - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
EMMA - cynamonowa koteczka - zarezerwowana:
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ TRZECI:
Trzeci tydzień rozpoczął się tragicznie. Nasz Pierwszy, który od początku mało przybierał, przestał przybierać
w ogóle. Mimo „bomb farmakologicznych” zaaplikowanych przez panią weterynarz, odszedł w piątek po południu. Pierwszy raz Śmierć zabrała nam kociaka i jest nam ogromnie smutno.
Pozostałe kocięta mają się świetnie, rosną wzdłuż i wszerz, rozglądają się uważnie dookoła i nawet próbują się bawić – najczęściej w mamlanie ucha rodzeństwa. Zyskały już poważne imiona, tak więc Zadek stał się Eragonem,
a Karczek ( który nadal jest największy:) - Emirem. Poniżej kilka zdjęć, które niestety nie oddają pełni ich urody...
w ogóle. Mimo „bomb farmakologicznych” zaaplikowanych przez panią weterynarz, odszedł w piątek po południu. Pierwszy raz Śmierć zabrała nam kociaka i jest nam ogromnie smutno.
Pozostałe kocięta mają się świetnie, rosną wzdłuż i wszerz, rozglądają się uważnie dookoła i nawet próbują się bawić – najczęściej w mamlanie ucha rodzeństwa. Zyskały już poważne imiona, tak więc Zadek stał się Eragonem,
a Karczek ( który nadal jest największy:) - Emirem. Poniżej kilka zdjęć, które niestety nie oddają pełni ich urody...
EMIR - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
EMMA - cynamonowa koteczka:
ERAGON - dziko umaszczony kocurek - zarezerwowany:
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ DRUGI:
Zdradzę tajemnicę hodowcy. Gdy rodzą się kotki w tym samym umaszczeniu, ważną sprawą jest tak je oznaczyć, aby można było je odróżnić. Hodowcy radzą sobie z tym na różne sposoby. Ja wybrałam według mnie najbezpieczniejszy: po prostu przycinam odrobinę futerko w jednym miejscu. Tak więc pierwszy urodzony kotek nie ma żadnych oznaczeń. Drugi ma przycięte futerko nad ogonkiem, a trzeci - na karczku. Stąd robocze imiona, którymi się póki co posługuję: Pierwszy, Zadek i Karczek:) Karczek urodził się największy i nadal najefektywniej pracuje nad masą. Jest najgrubszą kluseczką. Ale można też go odróżnić inaczej. Ma najwęższą czarną pręgę na grzbiecie. Zadek jest za to najciemniejszy - jego pręga jest najszersza. Jesli chodzi o ilość czerni, to Pierwszy jest pośrodku. Za to w kategorii masy jest na końcu - jego dobowe przyrosty są najmniejsze. Ale jako pierwszy otworzył oczka! Dziewczynka ciężarem dorównuje Zadkowi, z patrzeniem jej się nie spieszy...
Zawsze waham się, czy zamieszczać zdjęcia z tego okresu życia kociąt. Jest to jedyny czas, gdy nie wyglądają prześœlicznie - sklejone do połowy lub w wąskie szparki oczka nie przydają uroku. Nawet porucznik Colombo był przystojniejszy:)
Zawsze waham się, czy zamieszczać zdjęcia z tego okresu życia kociąt. Jest to jedyny czas, gdy nie wyglądają prześœlicznie - sklejone do połowy lub w wąskie szparki oczka nie przydają uroku. Nawet porucznik Colombo był przystojniejszy:)
Kotki dzielnie rosną. Niektóre pozbyły się już pępowinek. Jeden zaczyna otwierać oko. Jak wyglądają? Proszę bardzo - oto one:
film pt: KOTECZKI
film pt: KOTECZKI
MIOT E - ur. 9 września 2016 - TYDZIEŃ PIERWSZY:
Słodkie życie małych kotków składa się z jedzenia oraz spania:)
Przedstawiamy nasze najnowsze maluchy: